Dorosłe Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych

 

 

DDD podobnie jak DDA nie potrafią żyć tu i teraz. Wszystkie teraźniejsze sytuacje widzą przez pryzmat tego, co się działo w ich domu rodzinnym. Tam nie zaznały poczucia bezpieczeństwa: wiele zachowań dorosłych było nieprzewidywalnych, żyły ciągle w stanie zagrożenia.

              "Byli dziećmi, które w dzieciństwie musiały zachowywać się jak dorośli. Dorastają nosząc w sobie bolesne, potworne, wstydliwe dziedzictwo swojej rodziny. Paniczne lęki, kłujące wspomnienia albo puste miejsca tam, gdzie powinny być uczucia.

Fragment książki Ewy Wojdyłło, 1991, " Wybieram wolność..."